Samochód zatrzymał się pod wielką halą.
Całą drogę do tego miejsca żadna z osób zebranych w pojeździe nie odezwała się ani słowem.
Oczywiści pomijając cichy szept Amandy do ucha blondyna, który najzwyczajniej w świecie jej nie słuchał. Co chwilę zerkał we wsteczne lusterko i obserwował rudowłosą.
-Jesteśmy.-powiedział chłopak i wyciągnął kluczyki ze stacyjki.
-No to chodźmy kochanie.-odparła blondynka i otwarła swoje drzwi.
-Amanda wchodzimy tylnym wyjściem.-mówiąc to blondyn wyszedł z auta.
-Jak to?-zapytała oburzona.
-Tak to.-odparł jej ze złością chłopak.
W tym momencie Letty i Fly wyszły z samochodu.
-To gdzie to tylne wyjście?-zapytała blondynka patrząc na Nialla.
Chłopak wskazał palcem drzwi oddalone od nich o jakieś 20 kroków.
-No to chodźmy.-powiedziała rudowłosa ruszyła przed siebie.
-Ja chce wejść przodem!-podniosła lekko głos blondynka.
Wszyscy automatycznie odwrócili się w jej stronę.
-Proszę bardzo, ale nie obiecuję że Cię wpuszczą.-powiedział chłopak i otworzył drzwi przepuszczając Letty i Flying pierwsze.-Idziesz?-popatrzył pytająco na swoją dziewczynę.
-Jesteś okropny.-mówiąc to skrzyżowała ręce na swoich piersiach, ale podeszła do chłopaka.
-I takiego mnie uwielbiasz.-szepnął jej do ucha.
-Co prawda, to prawda.-powiedziała promiennie uśmiechając się i pocałowała go w usta.
Letty odwróciła od nich wzrok.
W oddali zobaczyła idącego w jej stronę czarnowłosego chłopaka.
Na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
Chłopak wygląd idealnie. Włosy postawione do góry, jak zawsze wystylizowane do samego końca. Ciemne spodnie, granatowy podkoszulek z jakimś nadrukiem i czarna kurtka skórzana. Doskonałość.
-Hej.-powiedział i przyciągnął ją do siebie, zanim dziewczyna zdołała wydobyć z siebie jakikolwiek dźwięk, jego usta znalazły szybko jej. I tak połączy ich w gorącym pocałunku.-Tęskniłem.-wyszeptał i zagryzł delikatnie jej wargę.
-Ja też.-odparłam lekko zawstydzona.
Nie lubiła okazywać swoich uczuć wśród innych osób, ale dziś chciała być jak najbliżej niego.
Nie widziała go trzy dni.
Całe trzy dni.
Jak dla niej była to wieczność, która nie było widać końca.
Jednak teraz była przy nim i nic więcej się nie liczyło.
-Gołąbeczki dość tych czułości.-obok nich stał blondyn.
-Niall daj spokój.-powiedział Zayn i oparł swoje czoło na czole rudowłosej.
-Za 3 minuty wchodzimy na scenę.-mówiąc to blondyn odszedł od pary przewracając oczami.
-Musisz iść.-powiedziała Letty i popatrzyła w oczy chłopaka.
-Nie możemy na przykład uciec tymi drzwiami i zaszyć się w Twoim domu?-zapytał i przyciągnął ją jeszcze bliżej siebie.
-Tam czeka tłum fanek, które chcą Cię zobaczyć nie mogę im odebrać tego widoku.-wyszeptała.
-Ale ja chce być tylko z Tobą.-odparł.
-Ja też będę w tym tłumie, więc wiesz...-przerwała i zaśmiała się lekko.
-Dobra to chodźmy i miejmy to z głowy.-powiedziała chłopak i złapał ją za rękę.
-Nie mów tak, to dzięki nim znajdujesz się tu gdzie teraz.-odparła i pocałowała go w ramię.
-Wiem i jestem im za to wdzięczny.-mówiąc to pocałował ją w czubek głowy.
-Letty dziewczyny siedzą po prawej stronię dołącz do nich, a Ty Zayn na miejsce.-powiedział Paul podchodząc do nich.
Dziewczyny wyplątała się z uścisku bruneta i ruszyła przed siebie.
Na swoje ręce poczuła czyjś dotyk, uśmiechnęła się bo wiedziała że to czarnowłosy.
Chłopak przywarł wargami do ust dziewczyny i pocałował namiętnie.
-Kocham Cię.-wyszeptał, ona tylko pokiwała głową i ruszyła w wyznaczonym kierunku.
Wiele razu usłyszała te słowa z jego ust, ale ona nie chciała rzucać takich obietnic na wiatr. Nie chodzi o to że nic do niego nie czuła, po prostu nie wiedziała czy jest właśnie to uczucie.
Podeszła do wielkiej skrzyni i przysiadła obok Flying, która nie mogła usiedzieć na miejscu.
-Gdzie Amber?-powiedziała go ucha dziewczyny.
-Na widowni.-odparł, Letty popatrzyła na nią zdziwiona.-Dla nas też jest tam miejsce, ale tu jesteśmy bliżej i lepiej widać.-dodał.
-Dobrze że wybrałaś to miejsce.-powiedziała i popatrzyła na scenę.
Wszystkie światła przygasły, a chłopcy z zespołu zaczęli grać melodię. Naglę wszystko rozbłysło a piątka chłopaków zaczęła śpiewać.
Na twarzy rudowłosej malował się szeroki uśmiech. Delikatnie ruszała ustami podśpiewując pod nosem.
-Oni są cudownie.-krzyknęła do jej ucha blondynka.
-Wiem.-odparł i zaśmiała się odchylając lekko głowę do tyłu.
-Na koniec wyjątkowo zrobimy drobną zmianę.-powiedział Zayn do mikrofonu.-Zagramy piosenkę pt. "They don't know about us". Podsunąłem ten pomysł z jednego bardzo ważnego powodu, wiem nie którzy domyślają się tego, a ja właśnie w tej chwili chce to potwierdzić.-przerwał i popatrzył w stronę rudowłosej.-Jest ktoś kto od ponad czterech miesięcy zajmuję bardzo ważne miejsce w moim sercu, przypadek połączył nas w jedno i mam nadzieje że już tak zostanie. Kocham Cię Letty.-kończąc swoją wypowiedź posłał w stronę dziewczyny całusa.
Wszyscy zaczęli głośniej krzyczeć, a chłopacy rozpoczęli śpiewanie.
Naglę wszyscy ucichli i wsłuchiwali się w słowa piosenki.
W oczach dziewczyny pojawiły się łzy. Na pewno nie była jedyną, ale właśnie dla niej On śpiewał tą piosenkę.
Wybrał ją.
Dziewczyny przymknęła oczy i odpływała.
W tym momencie poczuła na sobie wzrok jeszcze jednej osoby, popatrzyła w stronę sceny i zobaczyła blondyna wpatrującego się w jej oczy podczas śpiewania swojej partii.
They don't know about us
It's between me and you
Our
little secret
Za sobą usłyszała cichy chichot, oglądnęła się i zobaczyła Amber, która teraz zaczęła śmieć się coraz głośniej. Letty przygryzła dolną wargę, znów popatrzyła na scenę. Zayn machał w jej kierunku, zeskoczył ze sceny i przybliżał się do niej. Na policzkach dziewczyny pojawił się rumieńce których na całe szczęście nie było widać z powodu lekkiej ciemności panującej na sali.
Chłopka znajdował się od niej o jakieś 20 centymetrów od rudowłosej.
They
don't know about us
-Kocham Cię.-wypowiedział wprost do jej ucha.
Dziewczyna przełknęła głośno ślinę. Bolało ją serce, właśnie w tym momencie przypomniała sobie słowa pewnej osoby. Do jej oczy napłynęły łzy.
-Ja Ciebie też.-odparła łamiącym się głosem.
Czarnowłosy odsunął się od niej, położył dłoń na jej policzku i delikatnie go potarł.
-Jesteś najlepszą rzeczą jak mnie spotkała.-powiedział i uśmiechnął się do niej słodko.
Rudowłosa nie mogła dłużej powstrzymywać emocji, po jej twarzy spłynęły strumienie przezroczystej cieczy.
-Nie płacz.-chłopak ponownie wziął ją w swoje ramiona i poprowadził za kulisy.
Letty cała się trzęsła, ten wieczór wyrwał na niej wielkie wrażenie.
A może po prostu bała się?
Tylko czego?
***
Przepraszam za wszystkie błędy.
Dobra jest IV, ale chyba nie powinnam tego nazywać rozdziałem...
Pewnie zawiodłam, za co przepraszam ;***
Tyle ode mnie ;)
Do następnego ;))
Kocham Was ;***
Zapraszam na:
If you could see us now
(coś nowego, mam nadzieje że spodoba się wam)